wtorek



10. Niespodzianka (niechciana)

Witajcie!


Z wizyty nici, ponieważ dopadła mnie infekcja- zapalenie ucha środkowego i angina. Wizytę musiałam przełożyć (jest zaplanowana na jutro popołudniu;)). Przez pierwsze kilka dni myślałam, że samo mi przejdzie. Piłam dużo herbaty z miodem, sokiem malinowym, do tego Coldrex, Cholinex, ale potem temperatura skoczyła do ponad 38st i w końcu skończyło się na antybiotyku...;(
Nie znoszę ich zażywać- czuję się cała wyjałowiona. W okolicach intymnych także, więc jak zawsze zaczęłam stosować Lactovaginal- jest wg mnie niezastąpiony. Po kilku kapsułkach dolegliwości znikają, jak ręką odjął... A jeśli chodzi o jelita- zwykle wystarcza mi normalny jogurt.
Wizytę u Pani Doktor i ewentualny zabieg przełożyłam na jutro- napiszę Wam, jak tylko wrócę o tym, co się wydarzyło. Mam nadzieję, że coś zdziałamy;)
Nie mogę się już doczekać, znów czuję wewnętrzne napięcie przed jutrzejszym zabiegiem. Trochę mnie to jakby wciągnęło;) Nie myślcie, że zbzikowałam na tym punkcie- obiektywnie uważam, że wyglądam na nieco młodsza i świeższą przy zachowaniu pełnej naturalności wyglądu, która jest dla mnie sprawą priorytetową. 
A więc do jutra!!!

czwartek

9. Kolejny krok



Witajcie!
Po chwilowej przerwie dojrzałam do podjęcia decyzji o kolejnym zabiegu.
Czuję się i wyglądam świetnie, efekt trwa już ponad miesiąc- jest idealnie! Czoło jest gładkie, jak pupcia niemowlęcia- nie mam już tak srogiego wyrazu twarzy, a brwi, z którymi zawsze miałam kłopot cały czas uniesione. Wyglądam młodziej, a jednocześnie zupełnie naturalnie!
W pracy wiele osób zwróciło mi już uwagę pytając, czy gdzieś wypoczywałam..;) bo wyglądam jakoś lepiej. Oczywiście nikomu się nie przyznałam- mam co prawda jedną dobrą koleżankę, ale właściwie nie wiem, jak by zareagowała, gdybym jej o tym powiedziała. Nie jestem pewna, czy powinnam jej o tym mówić, czy nie odebrała by tego jakoś dziwnie. Jeszcze z tym zaczekam, może nadarzy się jakaś okazja, jeszcze zobaczę...
Tak, czy inaczej jestem bardzo zadowolona i chciałabym czegoś jeszcze... Nie myślcie, że mam bzika na punkcie swojego wyglądu- o nie! Po prostu od czasu wielkiej zmiany, która miała miejsce po pierwszej przygodzie z estetyką czuję, że stałam się pewniejsza siebie, jest mi lepiej w pracy, mam lepsze kontakty ze współpracownikami, ale też klientami- po prostu lepiej czuję się we własnej skórze! Jestem pogodniejsza, chętniej spoglądam w lustro, polepszyły się także moje stosunki z mężem- czuję się bardziej atrakcyjna i pewniejsza siebie. Tylko on i córka wiedzą o zabiegu...;)
Jutro jestem umówiona na kolejny zabieg- jeszcze nie wiem na 100% co to będzie- chyba ostatecznie zadecyduję na miejscu po konsultacji z Panią Doktor- o wszystkim napiszę Wam już wkrótce!

piątek

8. Wizyta kontrolna



Dziś byłam na wizycie kontrolnej po swoim pierwszym zabiegu odmładzającym. Pani Doktor dokładnie oglądnęła moją twarz, kazała robić różne miny i analizowała mimikę twarzy. Ostatecznie zadecydowała, że lekko skoryguje moją lewą brew, która przy próbie podnoszenia czoła do góry była ciutkę wyżej niż prawa. Jedno ukłucie i po wszystkim! Jestem bardzo zadowolona, zmarszczki zniknęły całkowicie!!! Szczerze mówiąc nie spodziewałam się aż takiego efektu. To znaczy wiedziałam, że będzie lepiej, ale nie podejrzewałam, że aż tak dobrze;) Wizyta kontrolna i dostrzyknięcie były bezpłatne, w ramach zabiegu- to miłe. 
Przedyskutowałyśmy jeszcze kilka innych kwestii- w miarę jedzenia apetyt rośnie... Nie chcę oczywiście przesadzić, bo chciałabym pozostać w granicach pełnej naturalności, ale przyznam, że efekt tak mi się spodobał, że chciałabym coś jeszcze.
Myślałam o fałdach nosowo-wargowych, zobaczymy co później. Pani Doktor powiedziała mi dzisiaj, że możemy je wypełnić i w ten sposób spłycić, albo wykonać tzw. wolumetrię, czyli podniesienie policzków i nadanie im bardziej krągłego kształtu, co również spowoduje spłycenie fałdów. Myślałam o tym po przyjściu do domu- rzeczywiście, to mogło by być dla mnie dobre, bo twarz mam dość drobną i pociągłą, a policzki raczej zapadnięte. Nie chciałabym ich nadmuchiwać, ale lekko uzupełnić ich objętość. Muszę to jednak jeszcze przemyśleć. Jutro przeczytam foldery, które dostałam  w gabinecie i powiem Wam co postanowiłam.
Tak, czy inaczej- jestem przeszczęśliwa. Moje czoło jest gładkie, a brwi uniesione. Ten zabieg był bardzo dobrą decyzją i jedną z najlepszych inwestycji w siebie. Wszystkim gorąco polecam!!!