wtorek



10. Niespodzianka (niechciana)

Witajcie!


Z wizyty nici, ponieważ dopadła mnie infekcja- zapalenie ucha środkowego i angina. Wizytę musiałam przełożyć (jest zaplanowana na jutro popołudniu;)). Przez pierwsze kilka dni myślałam, że samo mi przejdzie. Piłam dużo herbaty z miodem, sokiem malinowym, do tego Coldrex, Cholinex, ale potem temperatura skoczyła do ponad 38st i w końcu skończyło się na antybiotyku...;(
Nie znoszę ich zażywać- czuję się cała wyjałowiona. W okolicach intymnych także, więc jak zawsze zaczęłam stosować Lactovaginal- jest wg mnie niezastąpiony. Po kilku kapsułkach dolegliwości znikają, jak ręką odjął... A jeśli chodzi o jelita- zwykle wystarcza mi normalny jogurt.
Wizytę u Pani Doktor i ewentualny zabieg przełożyłam na jutro- napiszę Wam, jak tylko wrócę o tym, co się wydarzyło. Mam nadzieję, że coś zdziałamy;)
Nie mogę się już doczekać, znów czuję wewnętrzne napięcie przed jutrzejszym zabiegiem. Trochę mnie to jakby wciągnęło;) Nie myślcie, że zbzikowałam na tym punkcie- obiektywnie uważam, że wyglądam na nieco młodsza i świeższą przy zachowaniu pełnej naturalności wyglądu, która jest dla mnie sprawą priorytetową. 
A więc do jutra!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz